Promocja! Do końca miesiąca 1000zł taniej! Zadzwoń i dowiedz się więcej

Dlaczego próby picia „z umiarem” kończą się niepowodzeniem?

Jednym z najczęstszych etapów w życiu osoby uzależnionej od alkoholu jest przekonanie, że można zacząć pić „normalnie”. W wielu przypadkach próba kontrolowanego spożywania alkoholu wydaje się atrakcyjną alternatywą dla całkowitej abstynencji. To forma kompromisu, która pozwala zachować pozory kontroli i jednocześnie uniknąć ostatecznego przyznania się do problemu. Niestety, dla większości uzależnionych to złudzenie trwa bardzo krótko. Próby picia „z umiarem” najczęściej kończą się powrotem do starych schematów – często gwałtownym i niszczącym. W tym artykule wyjaśniamy, dlaczego taka strategia nie działa i co warto wiedzieć, zanim podejmie się kolejną próbę „picie, ale już bez przesady”.

Mechanizmy iluzji kontroli

Uzależnienie od alkoholu nie ogranicza się do fizycznej potrzeby spożywania substancji. To również – a często przede wszystkim – zaburzenie procesów myślowych i emocjonalnych. Osoba uzależniona często tworzy przekonania, które mają na celu usprawiedliwienie dalszego picia, mimo szkód, jakie już się pojawiły. Jednym z takich przekonań jest iluzja kontroli: przekonanie, że skoro można przez kilka dni lub tygodni pić mniej, to znaczy, że problemu nie ma. Niestety, takie okresy „kontrolowanego” picia są najczęściej tylko przerwą w rozwoju choroby – nie jej zatrzymaniem. Alkohol stopniowo wraca do życia osoby uzależnionej z coraz większą siłą, a dawna tolerancja i schematy zachowań szybko się uaktywniają.

Biologiczne uwarunkowania nawrotów

Organizm osoby uzależnionej na długo zachowuje „pamięć” alkoholu. Zmiany neurochemiczne, które powstają w wyniku długotrwałego picia, powodują, że układ nagrody reaguje na alkohol inaczej niż u osoby zdrowej. Nawet po dłuższym okresie abstynencji spożycie niewielkiej dawki może wywołać silne reakcje – zarówno fizyczne, jak i emocjonalne – które uruchamiają mechanizm głodu alkoholowego. To sprawia, że dla osoby uzależnionej „jeden kieliszek” nie ma takiego samego znaczenia jak dla osoby pijącej okazjonalnie. Ten jeden kieliszek może wystarczyć, by uruchomić ciąg zdarzeń prowadzących do nawrotu. Próby picia „z umiarem” są więc biologicznie skazane na porażkę – alkohol działa na mózg uzależnionego w sposób, który nie pozwala mu zatrzymać się na jednej dawce.

Psychologiczna cena kompromisów

Pójście na kompromis w postaci „będę pić mniej” często wiąże się z ciągłym napięciem, liczeniem, planowaniem i kontrolowaniem własnego zachowania. Takie funkcjonowanie generuje stres i obciążenie emocjonalne, które prędzej czy później prowadzą do frustracji. Dla osoby uzależnionej alkohol często był sposobem radzenia sobie z trudnymi emocjami – lękiem, złością, smutkiem. Próba utrzymywania umiaru prowadzi do narastania napięcia, a powrót do nałogu wydaje się wtedy jedyną znaną formą ulgi. Psychiczna walka między chęcią kontroli a mechanizmami uzależnienia rzadko kończy się zwycięstwem tej pierwszej.

Doświadczenia osób wychodzących z uzależnienia

Wielu pacjentów podejmujących terapię uzależnień dzieli się podobnymi historiami: „myślałem, że dam radę sam”, „próbowałam pić okazjonalnie”, „przez kilka tygodni mi się udawało, ale potem…”. Te opowieści rzadko kończą się sukcesem. To właśnie powtarzające się próby kontrolowanego picia najczęściej doprowadzają do momentu przełomowego – kiedy osoba uzależniona uznaje, że jedyną bezpieczną drogą jest całkowita abstynencja. Zrozumienie, że alkoholizm nie polega na ilości spożywanego alkoholu, lecz na utracie kontroli, jest kluczowe w procesie zdrowienia. To właśnie wtedy pojawia się gotowość do podjęcia właściwej terapii.

Rola terapii w trwałej zmianie

Terapia uzależnień pomaga nie tylko zrozumieć mechanizmy choroby, ale przede wszystkim uczy nowych sposobów radzenia sobie z emocjami, stresem i relacjami. Osoba uzależniona zyskuje narzędzia, które pozwalają jej funkcjonować bez alkoholu – nie jako osoby „walczącej z pokusą”, ale jako kogoś, kto świadomie zrezygnował z substancji, która przestała mu służyć. To fundamentalna zmiana podejścia. Leczenie alkoholizmu w Krakowie może obejmować zarówno pracę indywidualną, jak i grupową, a także wsparcie psychiatryczne i edukację dla bliskich – wszystko po to, by przerwać cykl złudzeń i nawrotów.

Przebaczenie sobie i przyjęcie odpowiedzialności

Wielu uzależnionych długo tkwi w mechanizmie wstydu i zaprzeczenia. Próby picia „z umiarem” bywają też próbą udowodnienia sobie i innym, że „nie jest jeszcze tak źle”. Przyjęcie faktu uzależnienia to krok w stronę dojrzałości i odwagi. Zamiast skupiać się na porażkach, warto spojrzeć na nie jako na doświadczenia, które prowadzą do prawdy. Żadna zmiana nie zaczyna się od doskonałości – zaczyna się od decyzji, by przestać się oszukiwać. W tym procesie ogromną rolę odgrywa nie tylko motywacja, ale też środowisko, które wspiera w trzeźwieniu i zdrowieniu.

Co zamiast prób kontrolowanego picia?

Zamiast podejmować kolejne próby kontrolowania niekontrolowanego, warto poszukać profesjonalnej pomocy. Dobry ośrodek leczenia uzależnień w Krakowie oferuje nie tylko wsparcie medyczne i psychoterapeutyczne, ale też przestrzeń, w której osoba uzależniona może odzyskać poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia. To właśnie tam rodzi się szansa na trwałą zmianę – nie przez walkę z piciem, ale przez budowanie życia, w którym alkohol nie jest już potrzebny.

Kontakt z ośrodkiem

Infolinia 24h

Alkohol, narkotyki, leki – każde uzależnienie wyniszcza i przejmuje kontrolę nad Twoim życiem.

W Katharsis damy Ci szansę, żeby zacząć od nowa – zadzwoń do nas lub skontaktuj się mailowo jeszcze dziś. Wiemy jak pomóc.